W końcu startuję z czymś nowym, a nie tylko włosy i włosy ;)
Z racji tego, że nabyłam kosmetyki oraz narzędzia do makijażu intensywnie ćwiczę, a efekty tego postanowiłam uwiecznić i się pochwalić. Zaczęłam z grubej rury, ale że temat jest dla mnie dość bliski, to ze stylizacją nie było problemu ;)
Inspiracja:
zdj: fanpop.com
Czego użyłam:
Przed(z telefonu):
W kilku krokach, co i jak:
1. Jako bazy na powieki użyłam cienia w kremie Color Tattoo.
2. Na całą powiekę wklepałam cień w kolorze zbliżonym do bazy- Stone grey.
3. Zewnętrzny kącik oraz załamanie powieki podkreśliłam cieniem w kolorze Nightfall, wewnętrzny rozświetliłam cieniem Flawless.
4. Blendowanie, blendowanie i jeszcze raz blendowanie-kaine grenzen, przy użyciu cienia Dove.
5.Czas na kreskę eyelinerem- koniecznie z jaskółką.
6. Zanim kreska zaschła roztarłam ją cieniem Blackest. Położyłam go również na dolną powiekę i linię wodną.
7. Oczy gotowe!
8. Na twarz podkład, korektor i puder.
9. Brwi- najpierw kredką z Catrice, ale efekt był za słaby na ten makijaż, więc dołożyłam trochę czerni,
10. Konturowanie- starałam się, zeby było dość mocne.
11. ODROBINKA różu.
12. Szminka miała być czerwona... No Russian Red to to nie jest, ale moim zdaniem świetnie pasuje.
I oto efekt końcowy:
I w stylizacji(niektóre zdjęcia robione telefonem):
Moim skromnym zdaniem wyszło całkiem nieźle ;)
A Wam jak się podoba?
A na koniec piosenka:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz